O mnie


Moje motto:

Kto chce, szuka sposobu
Kto nie chce, szuka powodu
(Stefan Żeromski)


Nazywam się Jola Rydkodym, właśnie zostałam emerytką z wielkim apetytem na życie! Mam 60+, dwoje wspaniałych, dorosłych dzieci, które mają już swoje rodziny. Dzięki córce, zostałam babcią przesłodkiej dwójki - Helenki (2015) i  Rysia (2017). Natomiast syn przysporzył mi kolejnej uroczej parki - Tadzia (2019) i Wandeczki (2021).  Miałam też ukochanego męża, który był moim najlepszym przyjacielem i z którym miałam nadzieję dożyć sędziwej starości. Niestety, los zdecydował inaczej...

Od zawsze uwielbialiśmy podróże, wycieczki, wędrówki. Staraliśmy się wyruszać z domu najczęściej, jak się dało. Kiedy zabrakło męża trudno było mi się pozbierać, znaleźć sposób na samotne życie...


Pomogli najbliżsi, pomogło też zamiłowanie do podróży. Najpierw było wspominanie i opisywanie naszego wspólnego turystycznego życia na moim ukochanym forum górskim - Góry Szlaki, na którym przez 5 lat byłam moderatorem. Wsparcie ze strony jego użytkowników pozwoliło mi przetrwać najtrudniejszy czas - pierwszą samotną zimę.


Potem były samotne wędrówki po górach,  następnie z przyjaciółmi, którzy wyciągali mnie z domu. Aż w końcu znów zdolna byłam do własnej inicjatywy.

Mam w swoim "dorobku" - jeszcze z mężem i już samodzielnie -  podróże z przyczepą kempingową (a wcześniej z namiotem) po Polsce i innych krajach Europy, wędrówki po górach i dolinach, spływy kajakowe (właśnie kupiłam sobie kajak), wielodniowe wycieczki rowerowe, a w 2015 odbyłam swoją pierwszą samodzielnie zorganizowaną podróż lotniczą na Teneryfę.


Niektórzy słysząc o moich "wyczynach" mówią - powinnaś to opisywać! Powinnaś dawać przykład  samotnym ludziom, wdowom, które nie mają odwagi..., wszystkim, którzy myślą, że jest już za późno. 


No to piszę! ;-)

Zaczynam od relacji z podróży na Teneryfę i wyprawy wakacyjnej przyczepą kempingową do Norwegii. 
W zakładce Obrazki z przeszłości znajdziecie moje wspomnienia z wcześniejszych lat.

Tu jest internetowy wywiad ze mną w- wywiad
A tu ja w "Lecie z Radiem" i "Pytaniu na Śniadanie" 

Zapraszam do polubienia mojego fanpage'a na Facebooku Kto chce szuka sposobu czyli podróże po babsku i obserwowania mnie na instagramie
Zapraszam też na bloga mojego syna - podróżnika: Plecak wspomnień

Chętnie opowiem o swoich podróżach na żywo, podczas prezentacji w domach kultury, szkołach, klubach. Mam w tym spore doświadczenie, zebrałam wiele pochwał. Zdarzyły się też zwycięstwa w konkursowych prezentacjach na festiwalach podróżniczych :)

Można śmiało do mnie pisać. Zachęcam :) 

Bawcie się dobrze :-)

Będzie mi bardzo miło, gdy zostawicie na blogu swój ślad w postaci komentarza. Nie musicie mnie chwalić, ani mi dziękować, ale jeśli jakaś myśl, jakaś refleksja lub pytanie przemknęły Ci przez głowę podczas czytania - zostaw je w komentarzu pod tekstem. Nic nie działa bardziej motywująco jak oddźwięk na moje słowa! Nie żałuj mi tego ;-) Szczególnie teraz, gdy zlikwidowano Google+, a wraz z nim zniknęły wszystkie dotychczasowe komentarze :(

Można też do mnie napisać: jolaryd@interia.pl

Aktualizacja 20.01.2022
 



Prawa Autorskie. Wszystkie teksty i zdjęcia na blogu są mojego autorstwa, chyba że zaznaczyłam inaczej.

Wszelkie prawa autorskie do zdjęć i tekstów w myśl ustawy z dnia 4 lutego 1994r. Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm. należą do właściciela bloga i nie mogą być wykorzystywane bez jego zgody w celach prywatnych lub komercyjnych. Użycie zdjęć lub tekstów bez pisemnej zgody autora jest jednoznaczne ze zgodą na uiszczenie wyznaczonej przeze niego opłaty. Wszelkie przedruki, zapożyczenia, naruszenia itp. będą bezzwłocznie zgłaszane do odpowiednich organów.










5 komentarzy:

  1. Jolu super pomysł z założeniem bloga. Mam tylko nadzieję, że nie opuścisz nas na forum i dalej będziesz pisała ciekawe relacje. Życzę Ci wielu wspaniałych podróży, z których napiszesz ciekawe opowieści. Lubię czytać Twoje relacja, a właściwie opowieści, tyle w tym piękna i Twojego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość.
    PS. Jolu nie wiem co się dzieje, mam duży monitor, a mimo to Twój blog mi rozjeżdża obraz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć Piotrek. Dziękuję za pierwsze oznaki życia bloga, czyli pierwszy komentarz :-)
    Forum nie mam zamiaru opuszczać! Nawet próbuję go promować w poście powyżej :-). A sprawa bloga zobaczymy jak się rozwinie... Jak nie będzie czytelników i będę miała poczucie, że piszę w próżnię to mi na długo motywacji nie starczy zapewne.
    A jak góry to zawsze forum będzie nr 1.

    Nie wiem, dlaczego rozjeżdża Ci się ekran?! Blog jest założony na ogólnodostępnym szablonie, zdjęcie to samo, co na innych podstronach... Hmmm... Może któryś link? Choć przecież krótkie są... Nie znam się na tym...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jolu, cieszę się na równi z Tobą z tego bloga i będę dzielnie sekundować, byś się nie zniechęcała, bo ja na pewno będę zaglądać.
    Oczywiście trzymam też kciuki za powodzenie wyprawy do Norwegii. Widzę, że plan jest ambitny i wiele miejsc macie w planie odwiedzić. Podziwiam za długie i na pewno niełatwe przygotowania i życzę przede wszystkim pogody i żadnych kaprysów ze strony auta. Na pewno będę śledzić waszą podróż.
    P.s. Pozdrów ode mnie błękitny lodowiec ;).
    Wiolcia

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki Wiolcia za wsparcie, lodowiec pozdrowię ;-), plan ambitny, ale realizacja nie musi obejmować wszystkich punktów, stanowi tylko zarys. O tym, gdzie dotrzemy i co zobaczymy będziemy decydować na bieżąco :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pani Jolu, jakże miło Panią spotkać w wirtualnym świecie. Będę chętnie zaglądać tu zaciekawiona kolejnymi podróżami. Pozdrawiam serdecznie. Zdecydowanie może być Pani inspiracją. Marzę o Norwegii, a dzięki Kubie i Pani można się przekonać, że jest ona w zasięgu ręki.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń