Dziś opiszę i zilustruję różne nasze drobne wycieczki oraz miejsca "zahaczane" podczas wyjazdów na uroczystości rodzinne lub odbywanych w innych niż turystyczne celach.
Niektóre z nich są raczej powszechnie znane, ale o innych sądzę, że wiedzą nieliczni, a są warte odwiedzenia.
Zacznę od Roztocza.
Nie jestem wielką fanką tego regionu, ale jest tam parę naprawdę świetnych atrakcji! Największymi są dla mnie Wieprz i Tanew do spływów kajakowych. Ale to opiszę wkrótce.
Tu chciałabym pokazać atrakcje piesze
 
Tzw. Szumy na Tanwi.
Na odcinku kilkunastu kilometrów znajduje się tam kilkadziesiąt, a chyba nawet ponad sto progów skalnych. Są naprawdę bardzo malownicze!
 
 
 
(więcej zdjęć https://picasaweb.google.com/108819879920839410136/SzumyNadTanwia8062008 )
Innym fajnym miejscem na Roztoczu są Stawy Echo na obrzeżach Zwierzyńca.
Na brzegu rosną sosny na pajęczych nogach, znajdujące się pod ochroną:
 
A w otaczających lasach nietrudno spotkać stada koników polskich żyjących na wolności
 
(inne zdjęcia https://picasaweb.google.com/108819879920839410136/SpYwWieprzemStawyEcho26072010#5501853159906167186
https://picasaweb.google.com/jolaryd/ZwierzyniecSpYwPoWieprzu1820092009#5385506957107116098 )
Góra Bukowa...
i Piaseczna Góra...
...nie zrobiły na nas szczególnego wrażenia, delikatnie mówiąc, ale prowadzące do nich szlaki są fajne:
Następna wycieczka to rejon Świętokrzyskiego na płn.-wsch. od Kielc.
Najpierw odwiedziny w Krzemionkach Opatowskich i tamtejszej neolitycznej wiosce i kopalni kamienia szczęścia, czyli krzemienia pasiastego, który w ostatnich latach zrobił wielką światową karierę
 
 
Krzemień pasiasty to takie "rodzynki w cieście"
Tu już po wydobyciu:
 
 
 
Potem jedziemy do rezerwatu Skałki Piekło nad Niekłaniem - bardzo ciekawy kolor skał!
 
Ostatnim punktem wycieczki jest najsłynniejsze chyba polskie miasteczko
 - Wąchock!
 - Wąchock! Odwiedzamy tam Opactwo Cystersów - baaardzo interesujące!
 
Zdjęcia z tej wycieczki:
https://picasaweb.google.com/108819879920839410136/SwietokrzyskieKrzemionkiSkaKiWachock25072010#
Teraz będą bardziej archiwalne wycieczki, ale w miejsca dość pospolite
Ani ja, ani Piotrek (o dzieciach nie wspominając) nigdy jeszcze nie byliśmy w kopalni soli w Wieliczce. Postanowiliśmy to zmienić!
Znaleźliśmy tani nocleg niedaleko rynku i pojechaliśmy tam na weekend majowy w 1999 r.
Najbardziej wstrząsnęła nami cena za bilety wstępu! Nie pamiętam szczegółów, ale na pewno były kosmicznie drogie!
(Ale Piotrek ma minę
 )
)
 
Połaziliśmy też wtedy trochę po Krakowie
 
I pojechaliśmy do Ojcowskiego Parku Narodowego
Maczuga Herkulesa
 
Pieskowa Skała
 
W Grocie Łokietka
 
W następnym roku na majówkę pojechaliśmy odwiedzić Ciocię Piotrka do Częstochowy.
Po drodze zwiedziliśmy Szydłów
 
Dworek z Muzeum Mikołaja Reja w Nagłowicach
 
Poszwendaliśmy się w rejonie ruin w Olsztynie
 
 
I dotarliśmy do Częstochowy
 
 
 
Innym razem wybraliśmy się do Opatowa - miasteczko warte odwiedzenia!
Przy Bramie Warszawskiej
 
I do Ujazdu, który odwiedziła część osób przy okazji zjazdu w Górach Świętokrzyskich
 
 
W 1995 roku pierwszy raz zwiedzaliśmy Warszawę z dziećmi.
Jak zwykle było to "przy okazji"...
... przy okazji robienia kariery medialnej przez dzieci!
 
 
Popularny był wtedy program "Od przedszkola do Opola", w którym dzieci do lat 8 śpiewały popularne piosenki.
Kuba nauczył się "Gdy strumyk płynie z wolna" i też chciał wziąć udział.
Dziecko chce - rodzice wspierają!
Jechaliśmy na eliminacje, a gdy byliśmy już w okolicach Kozienic stwierdziliśmy, że przecież Agatce do 8 lat brakuje jeszcze miesiąca! Też może wziąć udział! Szczególnie, że jest bardziej uzdolniona wokalnie i bardziej wrażliwa na muzykę niż Kuba. Miała godzinę na doszlifowanie wykonania swojej popisowej piosenki z Króla Lwa - "Miłość rośnie wokół nas"
I Agatka została zaproszona do II etapu! Ostatecznie oboje w nim zaśpiewali, ale na tym (na szczęście!) ich kariera się skończyła!
Z Michałem Juszczakiewiczem, prowadzącym ten program.
 
 
 
A ta historia związana jest z "przestępstwem" dzieci, którego nie skończę (już teraz sama) wypominać im nigdy!
 
   
 
Podczas nagrywania występów dzieciom były zadawane różne pytania, a one po swojemu odpowiadały. Agatka mówiła, że chce zostać pisarką, że będzie pisać książki dla dzieci, Kuba, że będzie strażakiem i takie tam. Bardzo nam się to podobało. Włożyliśmy wiele trudu, żeby zdobyć to nagranie! Było na kasecie VHS. Żeby nie zniszczyć nagrania wyłamaliśmy taki "ząbek" bez którego nie dało się nagrywać.
Ale te dziady pierońskie (tę pieszczotę słowną wyniosłam ze swojego domu rodzinnego i często stosuję
 
  ),
 gdy były ze 3-4 lata starsze i ich ulubioną zabawą było nagrywanie 
swoich własnych skeczy kabaretowych, zakleiły ząbek taśmą klejącą i 
nagrały te swoje wygłupy, kasując takie piękne wspomnienie!!!!!!!!!!!!!
),
 gdy były ze 3-4 lata starsze i ich ulubioną zabawą było nagrywanie 
swoich własnych skeczy kabaretowych, zakleiły ząbek taśmą klejącą i 
nagrały te swoje wygłupy, kasując takie piękne wspomnienie!!!!!!!!!!!!!  
  
I ostatni odcinek wyjazdowo-niegórski
 
Zacznę od pewnej podróży powrotnej od rodziny spod Gorzowa Wlkp.
Postanowiliśmy pojechać okrężną drogą, aby zapełnić parę białych plam na naszej mapie Polski.
Zaczęliśmy od Lednickich Pól i Jeziora Lednickiego, gdzie odbywają się chrześcijańskie Ogólnopolskie Spotkania Młodzieży.
Jezioro Lednickie to jedno z przypuszczalnych miejsc, gdzie Mieszko I przyjął chrzest
Potem pojechaliśmy do Gniezna
Katedra Gnieźnieńska
Słynne Gnieźnieńskie Drzwi z XII wieku.
 
Widok na miasto z wieży katedralnej
Następnie pojechaliśmy do Biskupina
Rekonstrukcja osady mogłaby robić naprawdę świetne wrażenie, gdyby nie ta strzecha! Taka gładziutka, równiutka, idealnie przyczesana!
Jak prosto z supermarketu!
O wiele bardziej prawdziwa (czyli taka, jaką pamiętam na wsiach i jaką wciąż można zobaczyć gdzieniegdzie) była strzecha znajdującej się w pobliżu rekonstrukcji obejścia, które było scenografią do filmu "Stara Baśń" Hoffmana, wg Kraszewskiego.
Wszystkie zdjęcia z tej wycieczki: https://picasaweb.google.com/jolaryd/LednickiePolaGnieznoBiskupin18062006#
I jeszcze parę migawek
 
Baranów Sandomierski
1994
 
1996
 
Sandomierz - na bramie Opatowskiej w 1994...
 
... i 1998
 
Skansen w Kolbuszowej
 
 
Skansen w Sanoku, gdzie warto też odwiedzić zamek, a w nim galerię prac Zdzisława Beksińskiego
 
Kraków
 
Łańcut
 
Licheń - ogrom tej bazyliki robi wrażenie, szczególnie, gdy jest się w środku!
 
Jaskinia Raj koło Kielc (za zdjęcia we wnętrzu trzeba płacić, więc ich nie mamy)
 
Krasiczyn
 
Kurozwęki
 
Kielce
 
Szczecin
...zamek
 
Wały Chrobrego
 
Moszna
 
Świebodzin - statua nie sprawiła wrażenia olbrzymiej...
 
Zamość
Zakrzówek w Krakowie
 
Różnych wycieczek było jeszcze całe mnóstwo, ale już wystarczy.
Z wielu nie ma zdjęć, wiele powtarzało się wielokrotnie w te same miejsca, wiele skanować mi się już nie chciało.
 

 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz