piątek, 1 stycznia 2021

Z głową nad chmurami. Babia, Racza, Szyndzielnia, Klimczok.

 19-20.12.2020

Takie czasy nastały, że nie można wyjeżdżać w świat (bez ryzyka ewentualnych komplikacji) więc bardzo sobie ostrzyłam ząbki na zimowe góry do syta podczas ferii! Wspaniała perspektywa! Aż tu nagle oświadczają, że żadnych wyjazdów nie będzie, że "wszystko" zamykają, ograniczają, zabraniają...

No, ale jak to?! Mnie już tyłek przyrósł do fotela przed komputerem od tej zdalnej pracy i narządy ruchu mi zanikają.

Decyzja zapadła natychmiast. Najbliższy weekend muszę spędzić w górach! Inaczej się uduszę, wpadnę w depresję albo i jeszcze coś gorszego ;) |:D Czyli wyjeżdżam jutro po pracy. To nic, że to ostatni weekend przed świętami, że jeszcze nic nie przygotowane, a wszystkie dzieci zjeżdżają do mnie. Zdążę!

Wysyłam do znajomych smsy z pytaniem, kto się w góry wybiera i czy mogę dołączyć? I wkrótce jest już piękny plan. w sobotę czeka mnie wschód i zachód słońca na Babiej Górze, a w niedzielę debiut na Szyndzielni i Klimczoku.