Wysiedliśmy przy Newskim Prospekcie w ulewnym deszczu. Szybciutko wbiegliśmy do pobliskiej stacji metra, wyjęliśmy pieniądze z bankomatu, przyodzialiśmy się odpowiednio na tę (nie)pogodę, a nawet opracowaliśmy trasę marszruty przez miasto dzięki znajdującej się w metrze dokładnej mapie centrum.
niedziela, 23 października 2016
Niegościnny Petersburg
Wysiedliśmy przy Newskim Prospekcie w ulewnym deszczu. Szybciutko wbiegliśmy do pobliskiej stacji metra, wyjęliśmy pieniądze z bankomatu, przyodzialiśmy się odpowiednio na tę (nie)pogodę, a nawet opracowaliśmy trasę marszruty przez miasto dzięki znajdującej się w metrze dokładnej mapie centrum.
wtorek, 18 października 2016
Autostopem ku Kamczatce
Czas nareszcie zacząć snuć kamczackie opowieści...
Opowieści o podróży absolutnie niezwykłej!...
Bo w miejsce bardzo odległe, z niewielkim zaludnieniem i z dziką, nieskażoną niczym przyrodą...
Bo w dużej części to podróż autostopowa, a nigdy na takie dystanse w ten sposób nie jeździłam...
Bo oprócz spania w namiocie wielokrotnie korzystaliśmy z Couchsurfingu i ta relacja będzie hymnem pochwalnym dla tej idei...
I niezwykła, bo zabrał mnie w nią mój kochany, wspaniały syn! A jak do tego doszło, przeczytacie tutaj.
Opowieści o podróży absolutnie niezwykłej!...
Bo w miejsce bardzo odległe, z niewielkim zaludnieniem i z dziką, nieskażoną niczym przyrodą...
Bo w dużej części to podróż autostopowa, a nigdy na takie dystanse w ten sposób nie jeździłam...
Bo oprócz spania w namiocie wielokrotnie korzystaliśmy z Couchsurfingu i ta relacja będzie hymnem pochwalnym dla tej idei...
I niezwykła, bo zabrał mnie w nią mój kochany, wspaniały syn! A jak do tego doszło, przeczytacie tutaj.
Subskrybuj:
Posty (Atom)