czwartek, 28 czerwca 2018
5. Izrael 30.01-6.02.2018 Pustynia Negew - Park Timna i informacje praktyczne
I nieuchronnie nadszedł dzień naszej ostatniej wędrówki. Najpierw miły poranek z fundowaną kawą, potem pakowanie dobytku i wyjazd na kolejny trekking.
Bagaże pozwolono nam zostawić pod opieką obsługi kempingu do wieczora, bo po powrocie z wędrówki zamierzałyśmy jeszcze dojechać do Ejlatu i tam - bliżej dworca - spędzić ostatnią noc.
środa, 27 czerwca 2018
4. Izrael 30.01-6.02.2018 Pustynia Negew - Mount Timna, Filary Salomona i skalne grzyby
W Parku Timna zrobiłyśmy dwie długie trekkingowe "pętelki" odwiedzając po drodze ciekawe i przepiękne miejsca.
Ale po kolei...
Ale po kolei...
czwartek, 21 czerwca 2018
3. Izrael 30.01-6.02.2018 Pustynia Negew - Czerwony Kanion, rafa koralowa i camping Be'erot
Tego dnia opuściłyśmy kemping Be'erot i wyruszyłyśmy w stronę Czerwonego Kanionu.
Bardzo miło wspominamy to miejsce i szczerze polecamy!
Kilka słów o nim...
wtorek, 19 czerwca 2018
2. Izrael 30.01-6.02.2018 Pustynia Negew - Mount Ardon, Ammonite Wall i The Carpentery
Następne dwa dni naszej izraelskiej przygody spędziłyśmy wędrując po pustynnych szlakach Makteszu Ramon w okolicy campingu Be'erot.
czwartek, 14 czerwca 2018
1. Izrael 30.01-6.02.2018 Pustynia Negew
Z opisaniem kolejnej podróży mam trochę problem... :/
To był cudowny czas pełnej humoru i słońca wędrówki po pustyni Negew w Izraelu, który chciałabym opisać z całym entuzjazmem i radością, które mam we wspomnieniach... ale...
Generalnie trzymam się z dala od polityki, nie znam się na niej, nie chce mi się w nią wgryzać...
Ale jeśli czytam, że w ciągu kilku godzin w konflikcie z jednej strony jest dziesiątki zabitych i tysiące rannych, a z drugiej 0 zabitych i 0 rannych to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że atleta skopał dziecko, bo fikało, zamknięte w kojcu.
Może to i naiwne spojrzenie, ale była demonstracja siły, rozegrał się dramat i jakoś nie mam zapału, żeby zachęcać do turystyki w ten rejon...
Ale przecież, choć informacje praktyczne nie będą wtedy zbyt przydatne to przecież obudzone apetyty na pustynne szwendactwo można zrealizować w sąsiedniej Jordanii, tym bardziej, że Ryanair uruchomił właśnie nowy kierunek i możemy polecieć bezpośrednio z Krakowa lub Modlina do Ammanu.
I do tego zachęcam bardzo! Sama wpisałam sobie ten cel w karnecik.
Subskrybuj:
Posty (Atom)