poniedziałek, 17 stycznia 2022

4. Baltic Velo lipiec 2020 Smołdzino - Łeba

 20-21.07.2020

Ten dzień poświęcamy w całości na penetrację okolicy. Zaczynamy od lekkiego poślizgu, bo z rana pada i pogoda ogólnie niepewna i zmienna. W końcu przestaje i ruszamy. Pierwszy cel to Kluki - przede wszystkim skansen i wieża widokowa na jezioro Łebsko. Po drodze wstępujemy na cmentarz ewangelicki w Klukach.

 











Skansen podobał mi się, natomiast widoki z wieży nie powalały. Liczyłam na lepszy widok na wydmy.

Potem nastał czas pożegnania. Asia musiała wracać do pracy i tego dnia nas opuszczała. A my pojechałyśmy najpierw uroczą ścieżką leśną na punkt widokowy nad jeziorem Dołgie Wielkie.  Widoki znów ładne, ale bez szału. Najpiękniejsze były mchy otaczające pomost, rosnące w malowniczych kopułach i pięknie wybarwione!












Stamtąd zielonym szlakiem pojechałyśmy nad brzeg morza. Naszym celem była piesza, około 3-kilometrowa wycieczka do zatopionego lasu koło Czołpina. Nie można się tam inaczej dostać niż idąc plażą na długi spacer. Zdjęcia sczerniałych pni dębowego lasu sprzed (jak ustalili naukowcy) 3000 lat zawsze robiły na mnie wrażenie i wreszcie miałam okazję zobaczyć je na własne oczy! Bałtyk odsłonił je kilkadziesiąt lat temu po wielkim sztormie. Od tego czasu podobno pni jest coraz mniej i są w coraz gorszej formie. A niewykluczone, że po którymś kolejnym sztormie znów znikną. Cieszę się więc bardzo, że byłam i widziałam!













To ostatnie zdjęcie...

Właśnie podczas jego robienia, gdy przykucałam i nachylałam się chcąc uchwycić linię horyzontu z mojej kieszeni wysunęła się komórka. Nie zauważyłam tego aż do czasu, gdy po około kilometrze postanowiłam zrobić nią zdjęcie. Okazało się, że zniknęła... Po przeszukaniu wszystkich zakamarków zdecydowałam się wrócić na poszukiwania. W połowie drogi do tego pniaka spotkałam rodzinkę, która z daleka dawała mi znaki, że znaleźli mój telefon i właśnie mnie "gonią", żeby oddać. Niestety, z ich relacji wynikało, że wielokrotnie był zalewany falami. Skutki znacie - straciłam nową komórkę, którą miałam dopiero od miesiąca, a wraz z nią wszystkie "komórkowe" zdjęcia :( 

W drodze powrotnej pogoda lekko się poprawiła i nawet chwilami blade słońce rozjaśniało świat!










Tego dnia pojechałyśmy jeszcze na punkt widokowy na jezioro Dołgie Małe, a potem do wsi Gardna Wielka nad jeziorem Gardno. Tam zastał nas zachód słońca, a piękny spektakl na niebie towarzyszył nam w całej drodze powrotnej do Smołdzina, "zmuszając" do wielu fotograficznych postojów, o nieustannych zachwytach nie wspominając ;) :) 









Następny dzień rozpoczynamy od Wydmy Czołpińskiej. Szwendamy się tam po ścieżkach, schodzimy nad morze i w końcu wracamy do rowerów, żeby pojechać do latarni morskiej w Czołpinie. Tak nas widok wydmy z góry ciekawił, że stałyśmy w kolejce bitą godzinę!






















Po tych atrakcjach plan już mamy prosty - dojechać do Łeby. Mamy jednak informacje, że ten odcinek trasy wiedzie dość trudnym terenem. To ma być polna lub leśna ścieżka, częściowo bagnami, częściowo płytami betonowymi... Stresuje mnie to mocno po moich doświadczeniach sprzed 2 dni. Póki co, jedziemy razem. Jednak, gdy zaraz za wsią Wierzchocino szlak skręcił na betonowe nierówno ułożone płyty zdecydowałam się jechać okrężną drogą, byle nawierzchnia była gładka. Pojechałam więc piękną drogą na południe do Choćmirówka, w którym skręciłam w lewo, w drogę 213.Jazda tym odcinkiem nie była całkiem komfortowa, ponieważ droga nie miała poboczy więc jechałam normalnie jezdnią. Na szczęście ruch nie był duży i generalnie czułam się bezpiecznie. Od Wicka natomiast do samej Łeby biegnie nowa, wygodna ścieżka rowerowa.















Pomimo, że moja droga była okrężna i dłuższa to jednak znacznie łatwiej się nią jechało i byłam w Łebie pierwsza, znalazłam nocleg na kempingu Rafael (57 zł za nas trzy i namiot), zrobiłam zakupy i już z dziewczynami ugotowałyśmy sobie obiadokolację. Potem piwo w tawernie na miłe zakończenie dnia.

Reszta zdjęć tutaj 

Zapraszam na kolejną część :)

To zawsze miłe dla autora, jeśli czytelnik zostawi po sobie ślad w komentarzu :) Zachęcam :)

8 komentarzy:

  1. Jak pisałem Ci na FB, to byłem na tej plaży w 2012roku, widzę, że rzeczywiście dużo mniej jest pozostałości tego zatopionego lasu, co do pierwszej części, to zapewne brak zachwytu, mógł spowodować brak słońca, sądzę, że z nim byś lepiej odebrała to miejsce. Dla mnie , te rejony są niesamowite i z wielką chęcią, bym tam wrócił. W okolicy polecam też Krainę w Kratę, fajne tereny, byliśmy w Jarosławcu dwa razy, więc poza plażowaniem, również i okolice zwiedzaliśmy, a doliczając jeszcze ten pierwszy pobyt 10lat temu, to już coś tam kojarzymy...niemniej do skansenu nie dojechaliśmy. I widzę, że pominęłyście klify w Poddąbiu (chyba, że czytając pominąłem to miejsce?) Piękny las porasta ten klif.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta prawda - ze słońcem wszystko jest piękniejsze :)
      Na klifach w Poddąbiu byłyśmy, ale nie pisałam o tym, bo nie mam żadnego zdjęcia z wiadomego powodu :)

      Usuń
    2. Szkoda, bo miejsce jest urokliwe. Do tego z ciepłym morzem.

      Usuń
    3. O ile można kiedykolwiek o Bałtyku powiedzieć "ciepłe morze" ;) :D

      Usuń
  2. Brawo! fajna kolejna relacja z turystyki rowerowej choć szkoda, że nie dołączasz jakiś mapek trasy! pozdrawiam ze Słupska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      No fakt, że mogłaby być mapka. Jednak musiałabym ją "ręcznie wytyczać", bo nie mam żadnego urządzenia nanoszącego ślad, a jechałyśmy oznaczonym szlakiem z mapek pobranych w informacji turystycznej w Międzyzdrojach. Jeśli z tego szlaku zjeżdżałyśmy, podaję nazwy gdzie się udałyśmy.
      Może kiedyś dorobię się jakiegoś gpsa ;) :)

      Usuń
  3. Zazdraszczam i tyle ! ;) Jak dożyję do emerytury to może przejdę pieszo niektóre odcinki. Marzy mi się ze Świnoujścia na Hel ;) Pozdrawiam ! ( na razie koło domu tzn. góry :) )
    Zdzich z Tych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się ma takie "koło domu" to można się po tym kole kręcić i kręcić! A inni zazdroszczą ;) :D
      Pozdrawiam Zdzisiu :)

      Usuń